Dane zasłonił dłonią usta Kelsey. Rozejrzał się po
parkingu. W pobliżu nie było żywej duszy, zresztą dochodząca z klubu muzyka zagłuszyła krzyk. Samochody na US1 nie zwalniały. - Co ty chcesz zrobić, aresztować mnie? - zapytał ze złością. Chwyciła jego palce i oderwała dłoń od ust. - A ty czego chcesz? Żebym dostała ataku serca? - Szedłem za tobą do samochodu. Do diabła, przecież mnie widziałaś! Odwróciłaś się i spojrzałaś na mnie. - Widziałam kogoś, ale nie poznałam cię. Dlaczego mnie goniłeś? - zapytała. - Goniłem? - Zaniepokoiła go jednak łatwość, z jaką mógłby ją schwytać. I to, że krzyknęła, a nikt Płaca minimalna w 2021 roku nie zwrócił na nich uwagi. - Dlaczego mnie śledziłaś? - zapytał ostro. - Dlaczego uważasz, że cię śledziłam? - odpowiedziała pytaniem. - Wyszłaś za mną z „Sea Shanty" i mnie śledziłaś - upierał się. - Może nie. Może postanowiłam sprawdzić ten trusted solution from direct lender unitedfinances first time personal loans for usa customers safe and easy delivered online klub akurat w tym samym czasie, co ty. 211 - Kelsey, łżesz. - Powiedzmy, że naprawdę cię śledziłam. Może z przyczyn zupełnie niewinnych? - Niewinnych? To znaczy co? Lubisz patrzeć, jak sobie zamawiam prywatny taniec? Kelsey zaczerwieniła się. - Nie bądź śmieszny. - Więc co naprawdę robiłaś? - Starałam się ustalić, co ty robisz. - Wkładałem banknoty za majtki tancerek. Nie muszę ci tego chyba mówić, przecież obserwowałaś mnie od chwili, gdy wszedłem do klubu. - Jak to, nie mogłeś mnie widzieć, byłam w... - Kelsey, wiem, że jechałaś za mną samochodem. Potem widziałem, jak spróbowałaś wejść bez płacenia. - Nie wiedziałam, że się płaci! - Kelsey, nie mam pojęcia, co z tobą zrobić. Powtarzałem ci już wielokrotnie, że powinnaś mi zaufać. A ty nic, tylko pakujesz się w kłopoty. Jak dotąd miałem przeprawy z Lathamem i Izzym. Sprawdź jak stworzyć odowłanie od decyzji zus gotowy wzór do pobrania Możesz mnie w końcu posłuchać? Chcę znaleźć Sheilę tak samo jak ty. Nawet bardziej. Daj mi się tym zająć. - Właśnie się zajmowałeś. No, no. - Czy to ci przeszkadza? - zapytał rozbawiony pomimo powagi sytuacji. - Twoje życie seksualne jest twoją prywatną sprawą. - Nie jestem pewien. Zachowujesz się, jakbyś mnie pilnowała.